Do tego Purpla nadaje się podobno jak mało kto i kto wie, czy kiedyś nie będzie mieszała w kotle czegoś, co będzie esencją każdej podłości którą w sobie nosi.

Nawet jakby chciała to w sobie rozcieńczyć, co bywa wyzwaniem, bo Purpla w odróżnieniu od kalorii płyny przyjmuje jedynie z rozsądku i jak się kapnie, że od rana nic nie piła a już siedemnasta, no więc nawet jakby chciała ten mrok rozrzedzić, to nie da rady, bo Hunowie dbają od wczesnego poranka by trwał, rósł i ciemniał.

Poranek rozpoczął się dziś od potwornego oburzenia Najstarszego, gdyż po usunięciu drugiego zęba mądrości (także żegnaj nadziejo) Purpla zapytała swoje koszmarnie opuchnięte dziecko jak ono się czuje. Dziecko zaczęło warczeć i w oczach miało głód krwi, a brzmiało to następująco :”BWWFUIEEUUUIIGFFWWYYYYY!!!!!”, więc osłoniwszy tętnicę szyjną Purpla wycofała się, co bynajmniej nie pomogło. Prawdopodobnie przyczyną gniewu był ból, a przyczyną klątwy szczękościsk, a kiedy Purpla zaproponowała jajecznicę, to bulgot przybrał na sile i Najstarszy zaczął przemieszczać się bardzo szybko potrącając Purplę wielokrotnie, więc mrok zaczął gęstnieć.

Nie upłynęły dwa pacierze jak wstali pozostali Hunowie i festiwal czerni wezbrał na sile gdyż:

Należało pościelić tapczany,

Po odsłonięciu kołder oczom Purpli ukazały się nieznane formy życia, które były o krok od wynalezienia koła, które toczyłyby następnie pomiędzy skarpetami sprzed tygodnia, kablami od słuchawek, latarkami, granatami z plastiku, łuskami z pocisków, gaci z dresu uwalonych błotem, losowo rzuconych kończyn i korpusów z dwóch armii lego, zasmarkanych chustek, oraz innych pomniejszych obiektów jak papierki po cuksach, flaszka po wodzie, czapka z daszkiem, scyzoryk i takie tam.

Z powodu odkrycia należy więc okazywać aktywnie niechęć matce i odmawiać współpracy, a przypominam, że mrok w Purpli gęstnieje.

Następnie był wrzask gdyż:

Młody kategorycznie został wezwany do złożenia tabletu,

Najstarszemu miała Purpla czelność przypomnieć o antybiotyku

Średniemu nakazała natomiast umycie się mydłem, co jak wiadomo jest pogwałceniem jego praw i wogóle skandal

Najstarszego poprosiła o wyniesienie brudnych naczyń do kuchni, a w jego oczach była śmierć

Młody ukradł tablet i się wydało

Średni odmówjł ubrania skarpet bo NIE MA więc Purpli nienawidzi

Najstarszy nie wziął antybiotyku i „WAŁAW!!” , a że Purpla nie od początku zajarzyła że tam nie wybrzmiewa „Z” to GIŃ,

Średni nie będzie odkurzał, bo brud nie jest jego

Młody nie będzie odkurzał, bo już kiedyś odkurzał

A jeszcze słuchawki, te ulubione, co nie bolą od nich uszy Purpla wyciągnęła z kółek fotela bez osłonek

A potem jeszcze że czemu do babci, że po cholerę Średni ma te urodziny, że ten debil sapie jak oddycha, a ty kretynku i te twoje kocopały co ci nagadali a ty łykasz jak pelikan i sam masz mordę….

Purpla nauczyła się przyglądania mrokowi , jaki w niej wzbiera i faluje. Czasem w celach motywacyjnych generuje jakąś głośniejszą wokalizę, ale jej dusza tęskni za wlaniem tego wszystkiego do wielkiego kotła i mieszaniem, macerowaniem, destylowaniem, cedzeniem i sączeniem w to jadu oraz najgorszych intencji i jest przekonana, że to by było świetne na takie, dajmy na to, nornice.

– Ej, Huny, czemu wy się robicie fajni po 21.30, co?

– … yyyy…. dobranoc. MAMUSIU.

…mamusiu!!!!!!

Także no.

Wasza P.